Dystans

Oj szczera prawda,popędliwość nie opłaca.Pozdrawiam:)

"albowiem nic - tak jak histeria,
wizerunkowi nie zaszkodzi."
To prawda. Mądrze piszesz.
Miłej niedzieli :)

errata: po kawę* - dawać do zrozumienia, etc.
:)

Tak, Krzemanko - jeśli to krytyka, ale na chamstwo,
złośliwe czepialstwo osoby autora mam inną receptę -

... *całkiem spokojnie pić trzecią kawę*, uprzejmie
olewać przez jakiś kwartał, a jak nie dociera -
przyłożyć z liścia...

Szacun, Aniu:)

prawda.

Za Marią Polak :)

nie okiełznasz - korekta komentarza

Dziękuję miłym gościom za odniesienie się do przekazu.
Pozdrawiam:)

Anka. Przeważająca większość piszących i to nie tylko
tutaj na Beju - nienawidzi jakiejkolwiek krytyki. Woli
być po prostu dowarościowana pochlebstwem i dlatego
ucieka od takich portali. Pamiętaj - emocji w chwili
personalnego ataku nie okiełznas. Masz prawo ja
uzewnętrzić jesli czujesz się zdołowany/a lub
poniżony/ a


Pozdrawiam:. Miłej niedzieli:))

Tak bez dedykacji? :)

Odporność na krytykę to - jedno, a umiejętność
wyciągania wniosków z krytyki to - drugie :) W obydwu
przypadkach nerwy ze stali są na wagę złota.
Pięknego dnia, Aniu :)

Zachować dystans do samego siebie, to podstawa dobrego
samopoczucia!

Świetny! Jesteś mistrzynią w mądrych, życiowych
miniaturkach.
Ukłony :)