Z dziejów Polskich...
Orzełka nosił każdy
Pod ostrzałem szwaba
Nie inaczej było gdy rusek
Do gardła nóż nam przykładał,
Bo wtedy brat jednał się z bratem.
A Polak zawsze pozostawał Polakiem
I obce było poczucie zazdrości
Trwali wszyscy w Polskiej jedności.
Walcząc o Naród,
Ryzykując życie
Człowiek na szlachetnym stawał szczycie
I patrzył z góry
Na ból, cierpienie
Bo jest Polakiem...
Rasa nadludzi-
Ich upór, odwaga
Szlachetne serce
W obliczu śmierci- powaga.
I choć zdeptani-
Powstali,
Gnębieni jeszcze większa siłę zyskiwali
I tylko śmierć oznaczała koniec walki.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.