Dziekuje ci tato
W tym roku z okazji Dnia Ojca powinieneś dostać "ruzge" jak niegrzeczne dzieci na Gwiazdke.
Dziękuje Ci tato za łzy wylane,
za noce nieprzespane,
za awantury weekendowe,
i cierpienia nowe.
Dziekuje ci, że upijasz się co tydzień,
i zdradzasz mame dzień w dzień.
Dziekuje ci, że nie jadasz z nami
obiadów
nie będę szukać tego powodów.
Żyje by matke przez Tobą bronić
by ją z twoich łańcuchów oswobodzić.
By do końca życia nie cierpiała
by o przeszłości zapomniała.
Mamo, obronie Cię,
tak bardzo kocham Cię
zawsze stane po twojej stronie
choć krew nawilży moje skronie,
choć wbije w pierś moją nóż
nie zrani Cię już!!
Odepchnę jego niewierne łapy,
którymi będzie mnie okładał,
kiedy szatan znów będzie nimi władał.
Tylko w łaske diabła jest bogaty.
Kiedyś za to wszystko odpokutujesz!
Smak gorzkiej zemsty poczujesz.
Klękniesz na kolana,
ale wtedy nie będę łzami zalana!
Tylko Ty będziesz płakał
o przebaczenie błagał
ale wtedy będzie za póżno.
upadniesz na samo dno!
Matka z pogardą spojrzy za te 20 lat
katuszy
i tylko moja obojętność ją wzruszy.
Odejdzie już na zawsze,
ślady brudnej krwi zatrze.
Ale dziekuję Cię tato za najlepszego
nauczyciela jakim jest cierpienie i ból
psychiczny mamy.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.