Dzień jutrzejszy
Gdy idę spać to zawsze proszę,
by dzień jutrzejszy był łaskawy.
Do niebios te błaganie wznoszę,
chociaż nie wierzę w takie sprawy.
Ale mi łatwiej jest na duszy,
ulgę odczuwam w głębi ciała.
Tak mało trzeba by się wzruszyć,
sprawiając że to ciągle działa.
Jakże ułomny bywam wiarą,
słabością kryję własną butę.
By nie poddawać takim czarom,
co sobą wieści niosą trute.
A te bywają prawdą czasem,
pokorę niosą aby cieszyć.
Ciepłem wyniszczą złości masę,
broniąc przed klęska co się śpieszy.
Gdy idę spać to przywołuję,
doskonałości same sprawy.
Tak bardzo przecież potrzebuję,
by dzień jutrzejszy był łaskawy.
Komentarze (3)
bardzo mądry wiersz
wers 15 i 16 są tak prawdziwie bolesne...
..wybacz to już drugi wiersz dzisiaj którego nie chcę
komentować dalej..on jest dobry ...resztę każdy
przemyśli sobie sam nie trzeba ..pisać.
pozdrawiam
Czy to nie aby potrzeba takiego 'wygadania się'' :)
bardzo mi sie spodobał Twój wiersz!
Nie wierzę, a proszę, a może wierzę podświadomie skoro
proszę, czasami błądzą nasze myśli, nie ważne jak po
prostu wierzmy, lżejsze wtedy dusze.