Dzień na rozmyślania
Patrzę na łuny nad cmentarzami.
W sercu ból stary z nowym zmieszany.
Bogactwo kwiatów lampionów i świec,
a w duszy pustka twarz mokra od łez
Mogił przybywa wraz z upływem lat.
Pamięć wyryta w kamieniu nazw dat.
Czasem podana przyczyna skutek,
nieutulona rozpacz i smutek
Żywym przypadły te obowiązki.
W postaci modlitw i obecności.
I ciszy skupienia zostawić ślady,
w hołdzie dla zmarłych nawet
nieznanych.
Komentarze (48)
Tak...
Witaj,
nie jestem pewna Twojego imienia -Grzegorz?
Nie wygłupie się pisząc per anulo -2.
Zbyt jestem wzruszona Twoim komentarzem.
Dziękuję i odwzajemniam te miłe życzenia.
Bożenko, wypada mi się Tobą zgodzić i wyciszyć się, bo
czasami trzeba a nawet warto, dać sobie dzień na
refleksję nad tym co było. Taka druga wigilia, tylko z
tymi których już nie ma między nami.
Wszystkiego Dobrego Bożeno w życiu osobistym.