Dziewczynko
Dziewczynko,
znów łapiesz motyle i nie pozwalasz im
odlecieć,
mocząc ich skrzydełka łzami, kradniesz
jedyne co mają-
-lekkość przemijania...
Dziewczynko,
znów stoisz na wzgórzu i patrząc w tył, na
zachodzące słońce,
przegapiasz kolejny
piękny świt...
Dziewczynko,
któregoś dnia, gdy zechcesz wsypuścić
motyle,
zrozumiesz, że nie muszą odlecieć
by przeminąć...
All in God's Hands...
Komentarze (3)
jak już oddałam głos to muszę uzasadnić
dlaczego...hmm...popostu mądry wiersz...co tu dużo
pisać? podoba mi się!
Śliczny - słowo dziewczynko - bardzo zmiękcza ten
wiersz. Pasuje do niego. Bardzo mi się podoba.
fajny wiersz, oby więcej takich było, pozdrawiam