Dzika jabłoń
Dzika jabłoń
Jeśli kochasz, czemu milczysz / cisza
marnym jest ubraniem/
ostre zęby wbija w pięści, w które słowa
pochowane.
Na uwięzi i na smyczy, w oddaleniu bóg
skrzydlaty,
myśli w gniazdach jak pisklęta niespisanym
poematem.
O tęsknocie, nierozsądku, dzikim szałem
nocą w tango,
wiośnie w fiołkach ukrywanej na parkiecie z
dziką damą.
Estetyczne wędrowanie w maskach klauna na
arenie...
Nasza cichość, chociaż cicha, znów narodzi
się łabędziem!
Dziś już cisza głośniej krzyczy, jak
nabrzmiała dzika jabłoń.
Znów wyrosła ostrym szpicem jej dziewicza
nowa gałąź.
Dzika jabłoń, w dziwnym stroju,
rozgwieżdżonym poematem,
uwolniła soki z ziemi i rozkwitła
pożądaniem.
aut. Ewa Szewczyk
Komentarze (6)
Ewo witaj bardzo dawno ciebie tutaj nie było. Jak
zawsze twoje wiersze to górna pólka poezji - i ta
dzika jabłoń
mmm... ładnie :-) ciekawe metafory :-)
Dziękuję Wam za komentarze Życzę każdemu wiosennych
poetyckich natchnień i duchowych przeżyć w Wielkim
Tygodniu i okresie Świąt.
Dzika jabłoń wie,że ciszą można po stokroć więcej
powiedzieć:)Piękny wiersz!!!Pozdrawiam serdecznie
Sen jest chwilą szczęścia,
na którą tyle czekasz.
Sen jest czymś pięknym,
dlatego do niego się uciekasz.
Sen jest marzeniem,
obrazem ukrytych pragnień.
Sen jest nadzieją,
na spełnienie tych marzeń.
Jeśli kochasz czemu milczysz...Pięknie...+++)