Dziubasek uciekł w lasek...
na cześc dziubaska
***************************
Przed Komisją Śledczą wciąż ucieka,
Przeczuwając, że mają go za esbeka,
Wsadzą go do puszki,
Gdy odda skradzione paluszki
Gdy po piętach mu zaczęli
Deptać detektywi
Czmychnął w nocy odrzutowcem
Do kumpla w Boliwii.
Dla zmylenia ludzi wszystkich
Wydał o to takie pismo.
Że do Australii się udaje
Ponoć na leczenie...
Po sprawdzeniu wszystkich lecznic
Niemal w każdym ZOO
Okazało się, że dziub
Bawił w Kongo
Jakby tego nazbyt mało
Poszła znowu fama
Że ukrywa się w Iraku
W kryjówce Saddama.
Że podobno twarz,szyję,sierść juz ma
inną
Krąży anegdota,
Że plastyczną operację,
Robił mu Gołota.
Po liftingu tego mistrza
Dziubek z ZOO
Ponoć nawet dla rodziny
Nie chodzi sam do sklepu po maliny
A Komisja w tej gonitwie,
Łapie już arytmię
Bo zmęczyła ją zabawa
W kocura i myszkę.
Nie czekając jak ten występek
Dla wszystkich się skończy
Trzeba było prędko wydać
Za zbiegiem list gończy.
I majątek zabezpieczyć
W postaci dwóch toreb trawy,
Cichutko, bez słowa,
By na babcię nie przepisał,
Czy na Ałganowa.
Teraz trzeba się jedynie,
Uzbroić w cierpliwość,
By zobaczyć jak zadziała,
Bo nie wiadomo jak zadziała,
Taka sprawiedliwość.!
*tekst o charakterze poetyckim,oparty na fikcji literackiej...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.