Dziurawe ręce
Rękawiczka upadła niezgrabnej panience,
tak "niechcąco", pomiędzy dwa wielkie
wagony.
Podrzucała zabawnie, nie złapała w ręce.
Cóż ma zrobić bohater? Ruszył między
tory.
Już ją prawie pochwycił, zerka jeszcze w
prawo,
tam gdzie jego kochana rozmową zajęta
flirtuje z jakimś panem, dokazuje żwawo.
-Kokietuje innego!? -"W
niebo-uśmiechnięta"!!?
A on? -Życie narażam! Właśnie pociąg
rusza!
Pod nogi pannie rzuca: "-Pretekst
odzyskany
(jego ciche) ty zdziro" - skowyt kół
zagłuszył.
-Ależ ze mnie jest głupiec. Byłem...
zakochany.
podpatrzone:)
Komentarze (52)
Miłość jest ślepa...o ironio jakże często tak bywa
Dziękuję pięknie za obecność gdy ja byłam bez sił...
https://www.youtube.com/watch?v=4nQ0rn2KcgM
Droga Jagódko, czyż miłość nie jest ślepa? Ważne aby w
swoim czasie zrozumieć i nie bać się zrozumieć( bo to
też bywa trudne)
Pozdrawiam cieplutko paa
najwazniejsze ze zrozumial, moze troche zapozno ;))))
pozdrawiam
ach ci mężczyźni, Jagódko wiele razy na tak, miłego
dnia
świetnie, ironicznie ujęty temat...nie mam zaufania do
PKP:) miłego dzionka
po prostu swietny, bardzo na tak, bardzo
Ciekawy wiersz, ironiczny. Czytam i kontempluję. Tak
bywa niestety. Pozdrawiam Bello Jagódko-:)
https://www.youtube.com/watch?v=Fo6t1e8Q2t8
pozdrawiam pięknie:)
Zgrabnie napisana ironia, wątek ruszającego pociągu
jeszcze wzmacnia przekaz, super.
Miłego!
dobra ironiczna refleksja...pozdrawiam.
Widać, że miłość jest ślepa i gotowa na ogromne
wyrzeczenia, w tym przypadku, niemalże własne
życie...Wiersz udany, rytmiczny i płynny w czytaniu.
Pozdrawiam serdecznie
Życie "rękawiczki rzuca". Bohaterów rodzi. Miłości
rozjeżdża. A my? Aktorzy:)
Fajny tytuł i cały wiersz, pozdrawiam!
Dobrze ujęte. Podoba mi się ironia:) Miło było
przeczytać:) Pozdrawiam:)
ooo... niezła jazda ;-) świetnie napisane, ciekawie
podpatrzone :-)