Dziurawe ręce
Rękawiczka upadła niezgrabnej panience,
tak "niechcąco", pomiędzy dwa wielkie
wagony.
Podrzucała zabawnie, nie złapała w ręce.
Cóż ma zrobić bohater? Ruszył między
tory.
Już ją prawie pochwycił, zerka jeszcze w
prawo,
tam gdzie jego kochana rozmową zajęta
flirtuje z jakimś panem, dokazuje żwawo.
-Kokietuje innego!? -"W
niebo-uśmiechnięta"!!?
A on? -Życie narażam! Właśnie pociąg
rusza!
Pod nogi pannie rzuca: "-Pretekst
odzyskany
(jego ciche) ty zdziro" - skowyt kół
zagłuszył.
-Ależ ze mnie jest głupiec. Byłem...
zakochany.
podpatrzone:)
Komentarze (52)
Głupiej panienki, nie ma się co czepiać,
zauroczenie jak zwykle oślepia!
Pozdrawiam!
Dobrze, ironicznie, pozdrawiam:)
Dobry i życiowy wiersz :)))
Czesto poswiecamy sie dla czyjejs "rekawiczki", a
potem okazuje sie, ze nie bylo warto ginac pod kolami.
Serdecznie pozdrawiam.
Swietnie napisany wiersz-ironia ...chce sie powiedziec
..samo zycie ...pozdrawiam
Bardzo dobry wiersz i wnikliwa obserwacja. Pozdrawiam
milutko.
Zgrabnie napisana ironia. Pozdrawiam
Niby to satyra, ale czuję, że peelowi nie do śmiechu.
Znakomicie Basiu. Pozdrawiam
dobra aż do bólu ironia bo nie potrafimy docenić tych
co się narażają dla nas Pozdrawiam Basiu serdecznie:))
Bardzo dobry ironiczny wiersz:-) Pozdrawiam
serdecznie:-)
Wypracowany wiersz,z chęcią przeczytałam:)Pozdrawiam
Bello:))
Bardzo dziękuję za komentarze:) Inspiracją był wiersz
Friedricha Schillera pt."Rękawiczka". Wiadomo piękny
jego wiersz, a moje? Tylko dyskretne obserwacje
(autentyczne)z peronu kolejki podmiejskiej.
samo życie ... o ironio naiwny czy zakochany ....
pozdrawiam :-)
Bardzo dobra ironia, można też powiedzieć że tak bywa
na fakcie. Pozdrawiam serdecznie Bella Jagódka:-)
...Czy to jest tylko głupota czy może wyrachowanie
...liczyła na następnego gdy temu coś się
stanie...przepraszam ale tak mi się napisało...jesteś
dobrym obserwatorem...podoba mi się...