Dziwna miłość
Bywa że raz zaznana...
Mówisz do mnie co dziennie:
Kocham Cię....(chyba ranić)
Kocham Cię....(ale nie jesteś pewny)
Kocham Cię... (ale idę dziś z kolegami)
Kocham Cię....(jednak wolę wypić)
Kocham Cię....(i sam w to nie wierzysz)
Kocham Cię....(oszukiwać)
Kocham Cię....(dobijać)
Kocham Cię....(kochać fizycznie)
Kocham Cię....(a masz niby tak mało
wolności)
Kocham Cię....(ale mnie zdradziłeś)
Kocham Cię....(mówisz że dla mnie
żyjesz)
Kocham Cię....(i mówisz nienawidzę
życia)
Kocham Cię....(ale ciągle sobie
zaprzeczasz)
Kocham Cię....(ta miłość jest chyba
kaleka)
A ja Ci na to odpowiadam:
Jak mnie kochasz to....(przestań mnie
ranić)
Jak mnie kochasz to....(bądź tego pewny)
Jak mnie kochasz to....(zostań ze mną)
Jak mnie kochasz to....(bądź trzeźwy)
Jak mnie kochasz to....(uwierz w to sam)
Jak mnie kochasz to....(nie oszukuj
mnie)
Jak mnie kochasz to....(nie dobijaj
mnie)
Jak mnie kochasz to....(nie tylko
fizycznie)
Jak mnie kochasz to....(nie mów że Cię
zniewoliłam)
Jak mnie kochasz to....(czego mnie
zdradziłeś?)
Jak mnie kochasz to....(żyj dla nas!)
Jak mnie kochasz to....(pokochaj życie
nawet to szare i nudne)
Jak mnie kochasz to....(przestań sobie
zaprzeczać)
Jak mnie kochasz to....(to uzdrów tą miłość
póki jest tylko kaleka)
do końca jest niezapomniana...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.