Dziwne spotkanie
Czerwona falbana sukienki mignęła
Spojrzałam zdziwiona,
Ona uśmiechnęła.
Patrząc w moje oczy
- Już czas. Powiedziała.
Już patrzyłam z góry,
Choć jeszcze nie wstałam.
- Wiesz, co mnie zdziwiło?
Powiedziałam do niej.
- Że Ty jesteś piękna.
Dotknęła mej dłoni.
- Dlaczego się dziwisz,
Przecież pięknie żyłaś.
Pan Bóg Ci w nagrodę
Piękną śmierć przysyła.
autor
crenca
Dodano: 2010-04-15 13:30:52
Ten wiersz przeczytano 518 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Może śmierć jest przejściem na lepszą stronę, ale nie
tęskniej do niej...?!
ciekawie podjęty temat, a lekki sposób przekazu daje
niecodzienny efekt. Z "przesłaniem", czyli z końcową
odpowiedzią się zgadzam, ale to nie zakończenie mnie
ujęło, a perspektywa, z jakiej autor/ka spojrzał/a na
śmierć
Nie szafujmy cudzym losem mimo, że ładnie brzmi to
ludzkim głosem, budowa ok., ale przesłanie , czy ja
wiem??