Egzystencja powinnością ?
Nie jest to mistrzostwo, no ale coś to jest. Przyjmuję wszelką krytykę ;*
Życie jest tylko blednącym cieniem
trzymającym mnie w potrzasku
bezsensownej egzystencji,
Odzwierciedleniem Zła, Pychy i Zazdrości
Kosztem ludzkiego szczęścia i miłości;
Zabierz mnie stąd
O moja Wytrwałości!
Moja Pycho i Obłudo!
Wzgardzona słowem,
Zbeszczeszczona czynem. . .
Może jam jest tego wininna?
Może ja,
urodzona w ojczystym kraju,
wychowana w mej utopijnej nadziei,
jestem tego winna?
Może ja?
O Moja Droga Miłości!
Błagam. . .
Pomóż mi odnaleźć sens mojej powinności
Komentarze (2)
Miłość jest dość popularnym środkiem leczniczym, ale
czasem bywa trucizną.
Wiersz całkiem nie źle się czyta ,powodzenia
Życie nas nie rozpieszcza ale należy je brać takie
jakie jest, miłość faktycznie może być lekiem. Utwór
ciekawy powodujący uczucie zastanowienia się nad
własnym życiem.