fakultety z przepraszania
umiejętności przyznawania się do błędów
nie wyssaliśmy ze słodkim mlekiem matek.
nie pomogły obijane ekierką palce
grzechu,
ani seryjnie wstawiane pały do
dzienniczków.
przepraszania uczyliśmy się
indywidualnie,
a niesumienni tej sztuki nie opanowali
nigdy.
owa pasywność stawiająca nas tuż pod
Bogiem
jest jedynym dojrzałym owocem o smaku
popiołu.
niewybaczalne, że na emocjonalnych
olimpiadach
chcemy wciąż zwyciężać, nawet za cenę
zaprzedania,
ale przyznanie się do uchybienia
zadzierzgnięte
węzłem buntu dookoła gardła odgryza głos.
Komentarze (3)
Słowo "proszę" jest dowodem cierpliwości oraz
grzeczności. Słowo "przepraszam" wymaga wielkiej
cywilnej odwagi. Serdecznie pozdrawiam.
" Przepraszam za słońce przepraszam za deszcz
Za wszystko, za co tylko chcesz." /sł. A.
Wojciechowski, śpiewa M. Ummer /
.....a tak na poważnie...ludzie mają z tym problem, a
słowo przepraszam zanika tak jak słowo
proszę....pozdrawiam liści szelestem...;-)))
ciekawy, przemyślany, skłania do zadumy, podoba mi się