fatum
wiem, nie lubicie smutnych zakończeń...
nadchodzi zawsze od strony przeszłości.
bez drugiej pary oczu nie widziałaś
niczego poza sobą.
nie chciałaś poranić stóp.
nauczyłaś się chodzić po wodzie i odtąd
nie było już nic głębokiego.
http://www.youtube.com/watch?v=WN03vDFNH2Q&feature=Pla yList&p=F5498DDEDFC5E07A&index=16
Komentarze (18)
Skłoniłeś mnie do głębokich refleksji- dziękuję.
Wiersz jest cudowny. Pozdrawiam serdecznie.
Witam -jnteresujace bardzo - pozdrowienia zasylam:D
To musiało być fatum, rzadko się zdarzają kobiety
niedostrzegające głębi pary oczu skierowanych w swoja
stronę.
szanowny Voytku, ich użycie jest bardzo mocno
uzasadnione, pozdrowienia i Wszystkim wielkie dzięki
za komentarze:)
mnie smutne zakończenia nie przeszkadzają, jesli juz
cos może przeszkadzać to trzy czasowniki o końcówce
-łaś blisko siebie - pozdro :)
to też jest jakiś sposób na życie
Trzeba się rzucać na głębszą wodę. Bardzo wymowne :)
Pozdrawiam
chroniąc stopy ,poraniła miłośc...
i tak jest dobrze......to nasze nogi ...i nasze
drogi..
Płytkie życie hmmm...
Słuchaj, "Piotrze", więc to jenak nauka była, nie
wiara?". A ona w "to" poszła, więc dla niej może
właśnie było głębokie, chociaż wszyscy uważali
inaczej, dziwli się ...
Coś głębokiego jednak zostało - chociażby ten
wiersz...
iść przez życie to kunszt , lecz po wodzie to sztuka .
Pozdrawiam
Od kobiety wiele zależy, fatum do niej należy.
"Chodzenie po wodzie" pomiędzy płatkami róż też ma
swój urok i nie musi być koniecznie smutne...byle
tylko się nie patrzyć wstecz.