Feniks...
Uciekasz w popłochu
drogę zacierają
ciężkie łzy
Ciche ciernie
ranią boleśnie
a krew barwi
na blado świat
Droga bezlitośnie
prowadzi do
cmentarzyska gwiazd
...
Zasypiasz wtulona
w Anioła Śmierci
patrzącego w oczy
Życiu skrytemu w zaroślach
A twa kończąca się
nić przedziwnego istnienia
nie pozwoli ci zapamiętać
ich spojrzenia
odbijającego jedyną Prawdę
znaną tylko im...
autor
Inella
Dodano: 2020-01-05 14:59:37
Ten wiersz przeczytano 615 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Ciekawie. Nie do końca rozumiem przekaz, ale podoba mi
się.
Do "barwi" wkradł się czeski błąd.
Zastanawiam się, czy bez wielkich liter nie byłoby
lepiej, ale to nie mój tekst. Miłej niedzieli:)