Fenomen znajomości
Fenomen znajomości
Tutaj na beju.
Jak pisałem tutaj przed laty
Jako Agent
To utrzymywałem
Kontakty z różnymi poetami z beja.
I może przez to, czy też nie...
Miałem mnóstwo głosów...
A nie o to chodzi...
Chcę powiedzieć
Odkąd mam inny nick,
Nie utrzymuję kontaktów
Z ludźmi z beja,
Stare kontakty się urwały,
Nie wielu z nich też tutaj pisze
Lub też zmienili nicki
Jestem osobą mało rozpoznawaną.
Moje wiersz były często na topie
A nawet na samym szczycie
Top listy.
Nie o to mi chodzi...
Obecnie jestem na 19 miejscu
Na liście pod względem
Dodanych wierszy,
Gdyby te wiersze które miałem kiedyś
Plus ta długa przerwa z bejem,
Nie licząc tych usuniętych,
Może i tego taka rzecz spotka
To byłbym na trzecim miejscu
Pod względem dodanych wierszy.
Chcę też powiedzieć,
Że wtedy z połową wierszy
Co teraz mam
Miałem już zielone piórko.
Nie o to chodzi....
Może bez sensu,
Że wogóle to pisze,
Ale taki jest właśnie
Fenomen znajomości,
Gdybym pisał
Z grupą ludzi i głosował na ich wiersz
E a oni na moje
To.... a nie o to chodzi...
Ostatnio właśnie
Zabierałem się do napisania
Tego, co teraz właśnie piszę,
Gdyż powszechne milczenie
Na różne tematy...
Jest niczym poddanie się,
Jest niczym bycie ćmą!!!
Nie głosy i komentarze,
Nie liczą się dla mnie najbardziej,
Lecz te urwane znajomości.
Może też moja w tym wina,
No cóż może...,
Ale lista gg mi wsiąkła
Także nie mam jak napisać,
Nicków nie pamiętam,
A jeśli ktoś zmienił
Lub całkowicie stąd wsiąkł
To już nie do odzyskania.
Także, jeśli ktoś pamięta
Mnie jako Agenta,
To proszę odezwijcie się.
No cóż moja wina w tym,
Że nowych znajomości
Przynajmniej tutaj nie zaczynam
To z braku czasu.
Sory.... za to powyżej.
Komentarze (3)
aż się można zaczytać, i myślę, że dobry wiersz,
pozdrawiam :)
Podnoszę Cię na duchu:) +
no poemat na max-a!! pozdrawiam + zostawiam