F...off the system*-Gapowiczka...
*To określenie funkcjonowało za moich szczenięcych,zbuntowanych lat
Jechałam rankiem tramwajem-
A on mi-bilet do kontroli-
Więc się do niego uśmiecham-
I mówię co mnie boli...
Biletu nie mam-
Wyznaję nader szczerze-
Do nieba,życia,sukcesu...
...Chyba zacznę jeździć na rowerze.
Hasło-bilet do kontroli-paraliżuje mnie
Komentarze (4)
oj, oj, budżet Ci mogą poważnie nadszarpnąć kanary,
oni mają dobre zamiary i polecenia by 'na gapę'
zmieniać.
ciekawe przejście od rzeczywistości w świat poezji -
bilet do sukcesu, może i można kupić takie bilety
tylko trzeba wiedzieć gdzie jest kasa a rower to
jednak pewny środek lokomocji
Nie popieram jazdy "na gapę". W życiu nie ma nic za
darmo. Najlepszym rozwiązaniam rower. lub piechotką
(uwielbiam chodzić piechotą!)
jazda na rowerze ....to dla mnie raj,,,lubię takie
wycieczki...a bilet kup sobie miesięczny....