Folwark zwierzęcy II
Pływa po bajorku kaczuszka
Smutna jego dziubata buźka
Pyta więc drugi kaczorek
Skąd ten posępny humorek
Widzisz mój braciszku nieduży
Pływam sobie w tej naszej kałuży
Aż tu pewnego pięknego dnia
Ktoś wyzywa mnie od durnia
Toż to jawna zniewaga
Na dumie naszej skaza
Tylko my możemy obrażać
Okłamywać i znieważać
Zaraz Macierewicz teczke spreparuje
I delikwent za kratkami wyląduje.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.