fortepian
zimno doskwiera
wiatr halny hula z przytupem
deszcz jak natręt mnie osacza
mimo to
idę
spokojnym krokiem
tylko serce bije jakby się śpieszyło
znajduję kamienicę
wchodzę do niej i już słyszę
muzykę
chcę ją mocno przytulić do serca
zachować na zawsze
zatańczyć ze szczęścia
a ty
grasz na fortepianie
skupienie emanuje od ciebie
wysokie i niskie tony
wylatują z pod dłoni
po chwili
nawet nie wiem kiedy
siedzimy obok siebie
objęci
Komentarze (11)
podpinam się pod komentarz znick-ąd :)
"wylatują z pod dłoni"
Myślę, że... spod dłoni
Miłego dnia.
Pięknie dziękuję za miłe komentarze ..pozdrawiam
serdecznie!!
Delikatnie, tajemniczo, romantycznie, słowem pięknie
napisany wiersz☺plus
dołączę do tych co się wiersz podoba Pozdrawiam:))
Jak miło:-)
Pozdrawiam:-)
Ładnie bardzo, tajemniczo i romantycznie. Pozdrawiam
świetny, romantyczny wiersz+:) pozdrawiam serdecznie
Bardzo przyjemne w odbiorze pozdrawiam
też mi się podoba:)
bardzo fajny fragment prozy... jest pomysł, jest
ochota i jeszcze tylko troche tajemnicy i delikatnosci
i będzie wiersz:) powodzenia:)