Full wypas, czyli Polak na majówce.
Wiosna wita nas,
na majówkę czas.
Ciepełkiem powiało,
na wieś nas pognało.
Nad rzeczkę, na traweczkę,
zrelaksować sie troszeczkę.
Już brzuchem do góry
leży co niektóry.
Piwko w zasięgu ręki,
bo, któżby podawał butelki.
Na grillu pachnie kiełbasa,
a dieta - po polach hasa.
W bikini kręci sie Ania,
swym ciałkiem świat cały
przesłania.
Franek z wędką się mota,
na rybkę go naszła ochota.
Z radia na maxa muzyka,
letnika nikt na wsi nie tyka.
Full wypas, ciut nie Ameryka,
tak Polak wiosenkę wita.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.