Małe tęsknoty.
Góro...
Kiedy jesteś "drzemy koty",
ciągłe spięcia i kłopoty,
I wieczorne małe waśnie,
cisza, póki nikt nie zaśnie.
Gdy wyjeżdżasz ulgi chwila,
radość, która szybko mija,
A po dniu lub może dobie,
ja już tęsknię za nas dwoje.
Już planuję, jak to będzie,
gdy do domu znowu wejdziesz,
Już kolacja, wino, świece,
nocą znów do nieba wzlecę.
Tydzień mija, wracasz do mnie
pieścisz, kochasz nieprzytomnie,
bo za dzień lub może dwa
w świat Cię porwie praca Twa.
Nie narzekam, dobrze jest,
choć czasami deszczem łez
zmywam z siebie żalu kurz,
by do Ciebie śmiać się znów.
...wiesz...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.