Gdy Cię nie ma...
Gdy Cię nie ma, jestem jak połowa,
jak ten stary gramofon bez płyty,
jak z obrazem na ścianie rozmowa,
jak kieliszek do wina rozbity...
Gdy Cię nie ma w pobliżu, nie żyję,
nie odczuwam, nie słyszę, nie widzę,
nie pamiętam, nie jem i nie piję,
nie oburzam się, ani nie wstydzę...
Gdy Cię nie ma pióro mi wypada
z ręki, która nie ma palców, dłoni,
nawet echo mi nie dopowiada
oczy puste łez już nie chcą ronić...
Gdy Cię nie ma, ptaki nie śpiewają,
nie ma barw ni zapachów na świecie,
gdy Cię nie ma, myśli zamarzają,
gdy Cię nie ma.... Ale jesteś przecież...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.