Gdy sieją naiwnych...
Gdy sieją naiwnych
zbiory przewyższają
wszelkie oczekiwania.
Latorośl makiem zakwita
jak opium nęci zapachem ,
czasem mieni się rumieńcem.
Winorośl dojrzewa sprytnie,
im starsza tym lepiej rokuje
a rodzynek ciągle pomarszczony.
15.11.2010
Komentarze (20)
całkowicie zgadzam się z tobą....zasiano nie takie
ziarna...a rodzynek ciągle pomarszczony.
wiersz dał mi do myślenia, dobry
Ja bym zapytał gdzie :)..na pączki ich, na pączki :)..
M.
...a rodzynek im bardziej pomarszczony, tym słodszy:)
Hehe, dobre, jakiż sprytny rodzynek:)
bez klosza bez lampy bez tlenu, zawsze dobrze
naiwnemu- samosiejka jak nic:)
Myślę podobnie jak yamCito. Naiwni, to bardzo często
samosiejki. :)
Chyba nie ma ludzi, którzy chociaż w małym stopniu nie
posiadają w sobie naiwności... Pozdrawiam ciepło.
dobrze piszesz :) rodzynku;)
Bardzo fajny wiersz, a rodzynek...jak rodzynek -
należy troszkę w wilgoci potrzymać i się
rozmarszczy...powodzenia
Swietny wiersz...niech Cie wena nie opuszcza...:)))
Siew,wzrost,dojrzewanie -nasze zycie.A co z
naiwnoscia?Naiwnych,to u nas dostatek.Bardzo
dobry wiersz.
bardzo to obrazowo wyraziłaś...tylko że oni czasami
rodzą się jako samosiejki
Hej czerges:)) ładny ten rodzynek, wierszyk jak ta
lala, uzmysławia, jak czas zapinkala:))))Pozdrówka!
ciekawe przenośnie :)