A gdyby...
Dla wszystkich ktorzy chcieliby podobnie...
A gdyby tak nie czuć nic,
Mieć serce z szarego kamienia,
By tak nagle przestało bić,
Nie słyszeć już głosu sumienia.
Oderwać się od rzeczywistości,
Stać się cząstką złudzenia,
Trwać w tej prostocie wieczności
By zabić wszystkie wspomnienia.
Otwierać usta i nie mówić ni słowa,
W głowie niech będzie pustka,
Bo jakie znaczenie może mieć mowa
Gdy słowa odlecą jak na wietrze chustka.
Pogrążyć się w tej otchłani nie bycia,
Wtedy gdy już się nie widzi sensu życia.
A gdy się siłą dalej napełni,
Niech się do życia powróci w pełni.
Komentarze (7)
Witaj Edytko.
Przeczytałam wiersz, podoba mi się bardzo.
W życiu każdego człowieka są wzloty i upadki.
Czasem trzeba porządnie się potłuc, aby odbić się
od dna i wypłynąć na szerokie wody.
Pozdrawiam serdecznie i optymistycznie:))+++
Pomimo,ze dla niektorych wiersz moze nie miec
najmniejszego sensu, to ma on glebokie przeslanie...
Zyjemy w XXI wieku gdzie narkomania, alkoholizm,
lekomania itp. sa duzym problemem. Te choroby sa
"ucieczka" od problemow, od rzeczywistosci,ale nie
latwo pozniej z tego wyjsc. Moj "niebyt" ma byc
szansa na latwiejszy powrot i dawac szanse na
wzmocnienie sie, ale niestety taki nie istnieje, co
nie zmienia faktu,ze ludzie i tak znajda inna droge do
zapomnienia. Dziekuje za dzielenie sie opiniami.
Pozdrawiam
myslę, że wielu z nas ma czasem pokusę, żeby zanurzyć
się w niebyt i to jest normalne, byle w tym stanie nie
przebywac za długo... ciekawy wiersz
Nie, nie dla mnie. Wolę pokonywać, niż odlatywać...
Piszesz o ucieczce " przed życiem ", a to niemożliwe
uciec i wrócić, ale wiersz wart przeczytania.
Troszkę pomieszane rymy:raz aabb,a raz abab i bliskie
wyrazy:napełni - pełni.
I jaki smutny byłby wtedy świat,
bezduszny, bez wyrazu,
po stokroć wolę w cierpieniach trwać
i z nadzieją wychodzić z marazmu...
Świata nie wzrusza, że szarpie się nasza dusza.
Czy tak można?! Chyba nie.
Pozdrawiam.