Gdzie jesteś Aniu? (rebuilt)
ZA TYDZIEŃ UPŁYNIE 9 LAT KIEDY ANIA PRZYBYLSKA ODESZŁA NA OSTATNIĄ DROGĘ... .....
to niemożliwe…
ktoś powie
to taki koszmarny sen
jeden z tych
których nie brak w październiku
kolorową jesienią
gdy jeszcze w ciepłych promykach słońca
liście się pięknie mienią
wszystkimi barwami tęczy
dzisiaj w słowa się układają
ostatniego pożegnania
w pełen cierpienia tren
to niemożliwe
przecież tylko śpi bólem zmęczona
za chwilę otworzy
piękne duże brązowe oczy
ocieram łzy
które są jak krople rosy o poranku
co srebrzą się na pajęczynowej sieci
a dzisiaj żałobnego całunu
na grobie czarna zasłona
trwa póki jesienny deszcz jej nie zmoczy
w kąciku pajęczyny świerszcz
cichutko tobie gra
a twój anioł ku niebu znów wzleci
to niemożliwe,
to przecież sen
o ostatnim przystanku
ponury i koszmarny
co męczy w noc nieprzespaną
trwać będzie zawsze
i nadal trwa
łzy to nie rosa
na zawsze pozostaną
Komentarze (10)
dziękuję wam wszystkim za komentarze
Za Anną - piękny hołd...
Pięknie dla Ani, pozdrawiam serdecznie Maćku.
Ludzie na śmiercią młodych, ładnych kobiet jakoś tak
bardziej się rozczulają...
łzy to nie rosa
na zawsze pozostaną
AMEN
Urocze wspomnienie o lubianej aktorce. Czytałam ze
wzruszeniem Pozdrawiam serdecznie:)
Wszystko jest możliwe, nawet łzy wilgotne przez tyle
lat. Utwór przypomniał mi postać aktorki.
(+)
Piękny hołd dla zmarłej Ani Przybylskiej.
ten wiersz jest przebudowany od nowa
Piękna Kobieta- Ania Przybylska
( pamiętam poprzedni)