Gdzie wspomnienia?
Atrament rozlany na biurku,
Rozpływa się po podłodze,
Zostawia plamy niczym ubłocone glany,
Które mają za sobą szmat drogi.
One nie pamiętają, lecz ty tak,
Gdy matka kupiła ci je na urodziny,
Cieszyłeś się,
Teraz to tylko zwykłe buty...
Zmywasz atrament z podłogi,
Wymazałeś z niej wspomnienia,
Odejdź bezuczuciowa istoto ludzka.
autor
pawwwel
Dodano: 2007-01-08 16:59:22
Ten wiersz przeczytano 402 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.