Gdzieś na wzgórzu...
Gdzieś na wzgórzu zamek stoi
dumnie pręży w słońcu mury
a nad nimi błękit nieba
bez najmniejszej cienia chmury
On tu przetrwał wieki całe
może bronił rodów dzieje
może skrywa tajemnice
w których jest rozpaczy wiele
może radość, może szczęście
też musnęło go czasami.
Można sprawdzić to w legendach
które żyją tu latami...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.