Głupota
Na głupotę każdego stać.
Można ją zamknąć w klatce,
Potem wystroić i pokazać w cyrku.
Parę stratnych groszy przy kasie.
Z głupotą można wsiąść do pociągu
I jechać w nieznane, bez zerkania przez
okno,
Ale to jest bilet w jedną stronę
Głupotę da się wziąć na spacer,
Ale i tak po pięciu minutach
„siednie”
Szybciej się zmęczy i zblednie.
Czasami głupotę do lekarza się prowadzi
Można – czemu nie –
Co on jednak biedak na to poradzi?
Głupotę się zjada na kolację
Gdy się jest obżartym jak prosie
Bo się ma wszystko i wszystkich
Głęboko w
nosie
Często głupota jest nie w sosie
Głupota jest niezła w łóżku
Jak każda prosta żonka
Bywa zepsuta jak mielonka
Na wakacyjnej kanapce
Dlatego gdy głupotę spotkacie
To przegwizdane już niestety
Macie!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.