Golgota
Golgota góra śmieci czy odkupienia
Zasiana krzyżami skazańców złoczyńców
A wśród nich krzyż zbawiciela naszego
Skazanego dla odkupienia grzechu twojego
A gdyby to tak powędrować ścieżką życia
Chrystusa
Zobaczyć cuda wiary i miłości bliźniego
Dotknąć poczuć namacalnie wiarę w Boga
Być wśród cierpiących i błagających
Lecz ty stałeś na golgocie w strugach
leź
Wpatrywałeś się w mękę pana swego
I słyszałeś jak szyderczo śmiali się z
niego
A ty stałeś bracie bezsilny wobec
cierpienia
Gdyż Bóg ojciec od Betlejem do Golgoty
Drogę życia mu wyznaczył
Pełną łask miłości cierpienia przebaczenia
I śmierć przez mękę wpisaną miał
By swym zmartwychwstaniem od grzechu ocalić
nas
Aby ty bracie i siostro w nauki jego
wierzyć mógł
A krew spływająca z ran Chrystusowych
Zmyła brzemię grzechu pierworodnego
Komentarze (2)
Zgadzam się z poprzednim komentarzem całkowicie.
Popracuj nad wierszem, bo dobry temat.
Zdecyduj się: albo wszystko piszesz małymi literami,
albo wszystkie nazwy własne z dużych liter,a także
przez szacunek niektóre inne. Poza tym pomieszanie
niby to rymów,niby rytmu stwarza kompletny chaos.