Górowanie…
Zastukały me sandały
Hej po bruku brukowatym
Skąd wybrały się bez huku
Po zielonym stąpać łuku
W górę w górę
Hen pod chmurę
Po widoków pełna furę
By zmęczeniem paść na trawie
Po duchowej tęgiej strawie…
Zastukały me sandały
Hej po bruku brukowatym
Skąd wybrały się bez huku
Po zielonym stąpać łuku
W górę w górę
Hen pod chmurę
Po widoków pełna furę
By zmęczeniem paść na trawie
Po duchowej tęgiej strawie…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.