granatowe złoto na czarnym tle
gwiazdo
twój błysk oślepia mnie
gdy tak niewinnie
z daleka
świecisz w mych oczach
na ogromnym płutnie
czarnych swer niebieskich
oprawionym w złote ramy
mojego ciemnego pokoju
najjaśniejsza
spośród milijonów
nie mogę zasnąć
wpatrując się w ciebie
dumny że jestem
twym światłem
oświetlony
wciąż czuję twą bliskość
a gdy wyciągam rękę
w twoim kierunku
uderzam nią w szybę
i dochodzi do mnie
że zawsze
będziesz
niedostępna
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.