Granice miłości
świat zmierza do destrukcji, przez słowa wypowiedziane w nieodpowiednim momencie, przy równie nieodpowiednich ludziach...
Granice miłości...
Kto wymyślił coś równie brutalnego?
Kto był na tyle szalony
Masochistyczny
By móc twierdzić, że są jakieś
ograniczenia?
To tak jakby zobaczyć żebraka na ulicy
Powiedzieć, że jego bieda ma granicę
Wzbudzić nadzieję,
Potem gdy dotrze do niego naga prawda
Rzuci się z mostu, lub powiesi
W zaułku cuchnącym stęchlizną i padliną
Skończy swe marne życie
Tylko dlatego, że ktoś rzucił kilka słów
Granica....
Co oznacza dla tego człowieka
Który to powiedział?
Co myślał, mówiąc, że miłość ma granicę?
Że można kochać tylko do pewnego momentu
I nigdy więcej nie wejść wyżej?
Może, że ludzie nie potrafią kochać
Tak bez ograniczeń?
Może, że miłość nie lubi być swawolna?
Być może żadne z tych
Być może tylko tak ot
Ale to zmienia cały świat...
Głupie słowa rzucone na wiatr...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.