Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

8 Grudnia 2008

Kochać można na wiele sposobów. Ja kochając po swojemu oddałam serce jednej "osóbce" ta część została oderwana.


Pamiętam ten sen, tak bardzo niespokojny
Myślałam o Tobie
Niepokój budował mi Twój obraz
Słyszałam Twój głos, gdy płacząc prosiłaś bym nie zostawiła Cię samej.
Chciałaś wyjść, ubrana o wiele za cienko pobiegłam z Tobą
Szłaś tak powoli, nie poganiałam Cię
W miejscu którym zawsze siadałam czekając na Ciebie przystanęłaś
Usiadłaś, męczyłaś się, krzyczałaś...
Patrzyłaś w ziemie...
Wołałam przez łzy, Ty jakbyś mnie nie słyszała
Bałam się zostawic Ciebie samą
Jeden z Twoich krzyków jakby pchnął mnie
Pobiegłam po pomoc.
Nie mogłam Ci pomóc stałam tak patrząc jak cierpisz
Bałam się podejść, pierwszy raz w życiu bałam się podejść do Ciebie !
Przyszła mama, zabrała Cię do domu...
Tak Twoje jęki, i ból przybrały na sile..
Dyszałaś... piszczałaś przez ddech
Leżałaś sama...
Słyszałam Twoje kroczki, bałam sie Twojej rekacji..
Ty jedynie położyłaś sie przy moich drzwiach i patrzyłaś tak na mnie.
Podeszłam do Ciebie, przytuliłaś się..
Głaskałam Cię, pocieszałam... obiecywałam
Obiecywałam, że Ci pomogę, że nie zostawie Cię
Połozyłaś pyszczek na mej nodze
Chciałaś być drapana za uszkiem
Zły czas kazał mi powstać.. leżałaś..
ja gotowa by wyjśc...
stanęłam i spojrzałam na Ciebie...
Ty również
nie odrywałaś wzroku ode mnie
Patrztyłaś tymi oczkami, tak błagając o pomoc?
żegnając się ?
a może z żalem ?
Wstałaś i chwiejnym krokiem wróciłaś na swoje miejsce
Wyszłam...
nastało jedno pytanie i wiedziałam że cos jest nie tak..
nastało drugie i było pewne że umierasz miła moja...
Trafiłaś do lekarza, nieprzytomna...
Oferowano Ci pomoc, Ty jednak wybrałaś...
Śmierć nie samotną, byli obok Ciebie ludzie Ci najbliżsi
Nie musiałam pytać wiedziałam...
Kochana, wiesz ja pusto jest bez Ciebie...
Twoje cierpienie zostawiło głuche echo...
Zaznałaś odpoczynku.. a Twe prochy zazna ziemnia...
Nie chce Ciebie zapomnieć...
Chce pamiętać..
nie umiem uwierzyć że juz brak Ciebie...
Że ścieżka którą szło mi się najłatwiej - obok CIebie
została mi odebrana i nie powróci
Już nigdy więcej się nie spotkamy...
Nie wiem gdzie Cię szukać...
Jak Cię znaleźć....
Szukać będę
nie poddam się
będę walczyć o Twoje wspomnienie
do czasu kiedy przyjdziesz po mnie !
Wierz mi, czekam na Ciebie z niecierpliwością...
Pozstawiłaś tyle dobra po sobie że powinnaś dostać złote skrzydła !
Piękną miskę ! i cuwodne posłanie...
Najpiękniejsze słowa jakie udało mi się stworzyć dla Ciebie...
Mój kochany, czworonożny Aniołeczku !

Nie zauważyłam kiedy minęło tych 11 lat... Śpieszmy się kochać wszystko i wszystkich. Wszystko odchodzi równie szybko i równie niespodziewanie.

autor

Jaesse

Dodano: 2009-04-10 19:52:50
Ten wiersz przeczytano 830 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Wolny Klimat Smutny Tematyka Śmierć
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (1)

antybanał antybanał

Ależ rozwlekły bełkot emo dziewczynki

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »