8 Grudnia 2008
Kochać można na wiele sposobów. Ja kochając po swojemu oddałam serce jednej "osóbce" ta część została oderwana.
Pamiętam ten sen, tak bardzo niespokojny
Myślałam o Tobie
Niepokój budował mi Twój obraz
Słyszałam Twój głos, gdy płacząc prosiłaś
bym nie zostawiła Cię samej.
Chciałaś wyjść, ubrana o wiele za cienko
pobiegłam z Tobą
Szłaś tak powoli, nie poganiałam Cię
W miejscu którym zawsze siadałam czekając
na Ciebie przystanęłaś
Usiadłaś, męczyłaś się, krzyczałaś...
Patrzyłaś w ziemie...
Wołałam przez łzy, Ty jakbyś mnie nie
słyszała
Bałam się zostawic Ciebie samą
Jeden z Twoich krzyków jakby pchnął mnie
Pobiegłam po pomoc.
Nie mogłam Ci pomóc stałam tak patrząc jak
cierpisz
Bałam się podejść, pierwszy raz w życiu
bałam się podejść do Ciebie !
Przyszła mama, zabrała Cię do domu...
Tak Twoje jęki, i ból przybrały na
sile..
Dyszałaś... piszczałaś przez ddech
Leżałaś sama...
Słyszałam Twoje kroczki, bałam sie Twojej
rekacji..
Ty jedynie położyłaś sie przy moich
drzwiach i patrzyłaś tak na mnie.
Podeszłam do Ciebie, przytuliłaś się..
Głaskałam Cię, pocieszałam...
obiecywałam
Obiecywałam, że Ci pomogę, że nie zostawie
Cię
Połozyłaś pyszczek na mej nodze
Chciałaś być drapana za uszkiem
Zły czas kazał mi powstać.. leżałaś..
ja gotowa by wyjśc...
stanęłam i spojrzałam na Ciebie...
Ty również
nie odrywałaś wzroku ode mnie
Patrztyłaś tymi oczkami, tak błagając o
pomoc?
żegnając się ?
a może z żalem ?
Wstałaś i chwiejnym krokiem wróciłaś na
swoje miejsce
Wyszłam...
nastało jedno pytanie i wiedziałam że cos
jest nie tak..
nastało drugie i było pewne że umierasz
miła moja...
Trafiłaś do lekarza, nieprzytomna...
Oferowano Ci pomoc, Ty jednak
wybrałaś...
Śmierć nie samotną, byli obok Ciebie ludzie
Ci najbliżsi
Nie musiałam pytać wiedziałam...
Kochana, wiesz ja pusto jest bez
Ciebie...
Twoje cierpienie zostawiło głuche
echo...
Zaznałaś odpoczynku.. a Twe prochy zazna
ziemnia...
Nie chce Ciebie zapomnieć...
Chce pamiętać..
nie umiem uwierzyć że juz brak Ciebie...
Że ścieżka którą szło mi się najłatwiej -
obok CIebie
została mi odebrana i nie powróci
Już nigdy więcej się nie spotkamy...
Nie wiem gdzie Cię szukać...
Jak Cię znaleźć....
Szukać będę
nie poddam się
będę walczyć o Twoje wspomnienie
do czasu kiedy przyjdziesz po mnie !
Wierz mi, czekam na Ciebie z
niecierpliwością...
Pozstawiłaś tyle dobra po sobie że powinnaś
dostać złote skrzydła !
Piękną miskę ! i cuwodne posłanie...
Najpiękniejsze słowa jakie udało mi się
stworzyć dla Ciebie...
Mój kochany, czworonożny Aniołeczku !
Nie zauważyłam kiedy minęło tych 11 lat... Śpieszmy się kochać wszystko i wszystkich. Wszystko odchodzi równie szybko i równie niespodziewanie.
Komentarze (1)
Ależ rozwlekły bełkot emo dziewczynki