grudzień 2012 r.
Zbliża się bardzo szybko
Koniec grudnia
A Ty wiesz, co to znaczy
To będzie rok, jak sam żegluję po okrutnym
świecie
Nie wiem,gdzie jesteś i nie wiem jak Cię
szukać
Ale szukać nie przestanę
Kot mi trochę przeszkadza, bo już bym był
nieco bliżej Ciebie
Znalazłbym Twoje drogowskazy na mlecznej,
czy innej drodze
Wśród milionów gwiazd, gdzieś podróżujesz
Ale ślady które zostawiasz zaprowadzą mnie
do Ciebie
Wcześniej czy później, nie dbam o to
Cierpliwości się już nauczyłem
Tymczasem oglądam wszelakie mapy
wszechświata
Bo gdy przyjdzie czas nieuchronny
Ruszę właściwą ścieżką do Ciebie.
Myślę, że z kotem na ramieniu, byś go znów
mogła pogłaskać.
Komentarze (12)
Nie porównuj refleksji, jak to nazywasz do skoku o
tyczce na zawodach. Tam jak się lepiej odbijesz, wyżej
skoczysz. Tam jest rywalizacja, tu "tylko" uczucia.
ot takie refleksje
ale stać cię na więcej
Podoba mi się tak wyrażona tęsknota. Miłego dnia.
Bardzo smutny tekst. Dobranoc
Bardzo emocjonalny,smutkiem pisany wiersz,a ja mogę
się podpisać pod komentarzem demony,jeszcze wszystko
przed Tobą,pamiętaj!
Pozdrawiam ciepło,
a Twój stan znam z autopsji.
Przesiąknięty smutkiem...
Jeszcze wiele możesz dać światu i innym.
Nie ma reguły na to ile trwa żałoba po stracie
ukochanej osoby, chociaż według rożnej maści fachowców
jest. Może aby sobie trochę pomoc ukoić ból,
zastanowić się czy ta ukochana osoba chciałby widzieć
nas w takim stanie. Trudna to i ciężka droga i
niełatwo coś poradzić, dlatego jedyne co mogę zrobić
to położyć rękę na ramieniu (tak wirtualnie) i życzyć
sil.
Nigdy go nie opuszczę, i z wiersza to wynika.
"Umrzeć - tego nie robi się kotu.
Bo co ma począć kot
w pustym mieszkaniu" /
W.Szymborska/
Mam nadzieję, że Twoje życie, nabiera kolorów, mimo
smutku.
Ty chociaż masz kota, który pomaga Ci tęsknić, ja
byłem szczeniakiem, ślepym i głuchym, tak zakochanym w
swojej Hani, że chciałem odejść razem z Nią, nie
widząc, że wokół mnie, inni też cierpieli.
Musimy pamiętać, ale nie wolno nam zapominać o tych,
co nas kochają.
To nie jest wiersz pisany teraz, napisałem go w
rocznicę. A czy za życia umieram? Czy to ważne?
Troilus nadal smutne bo cię ten smutek zabije wyrzuć
to z siebie raz na zawsze w hipnozie albo już nie
wiem jak bo ty powoli umierasz za życia .Ja Ci
naprawde współczuję ale zrób coś ze sobą nie tylko Ty
straciłeś najbliższą kochaną osobę .Nie wiem czy ta
najbliższa osoba która odeszła chciała by Cie widzieć
takiego umartwiającego.