Gwałt
Twoja obcość ociera się wciąż
o moje ciało
Twój dotyk przesiąka
przez pancerz tkanek
W klatce nocy
leżę jak zbite zwierze
Odejmij twoją dłoń ode mnie
twój wzrok
odetnij się
odseparuj
odtańcz
odpij
odeślij wszystkie
chore obrazy
odpędź
fantazje
odkrzycz
odsól się
ode mnie
Komentarze (3)
Nie umiem nic o wierszu powiedziec, ale czuję ,że Ty
chcesz powiedziec dużo
Całkowicie zgadzam się z Ironem - wiersz inny, ciekawy
i bardzo wymowny.
Myślę, że wiadomo w nim co chcesz przekazać
czytelnikowi.
Hm...nie mogę napisać, że wiersz jest niedobry bo bym
postąpił nieuczciwie. Na początek tylko napisze , że
wymaga niewielkiego szlifu. Pierwszy wers- wers
otwarcia jest niezbyt dobry, gryzie tu bardzo słowo
„obcość" zdecydowanie wyrzucić należy wyraz
„wciąż” reszta wiersza jest doskonała moim
zdaniem, tekst dosłownie krzyczy! widać emocje
potęgujesz je bardzo dobrze. Zwrot „odsól
się” jest świetnym unikiem, a dosłownie znaczy
„odpieprz się”. Aha i jeszcze cos
powinnaś zrobić z wersem „odejmij twoja dłoń
ode mnie”...jakoś źle brzmi. Całość można ocenić
na mocna czwóreczkę...PS proszę administratora nie
karcić mnie za słowo „odpieprz
się”...jest ważnym elementem mojego komentarza