gwiazdka
Oczami marzeń wpijam się w taflę
granatowego spełnienia
szukając jednej małej spadającej myśli
jedni mówią jak spada to człowiek umiera
drudzy mówią życzenie twoje ci się
ziści.
Co mogę żądać o co prosić mogę?
zdrowia kolorów w czarno-białym życiu
wiedząc że krok po kroku ktoś zapisał
drogę
umiaru lub rozpusty w jedzeniu i piciu.
Schematy dzień i noc pieczęcią znaczą
narodzić się by umrzeć cierpić aby być
daj mi o spadająca wiarę instrukcję
przetrwania
naucz jak być człowiekiem jak poprawnie
zyć.
Bym przeżył to zesłanie w zakłamania
dzunglę
w ogrodach ludzkich spojrzeń pełnych
kolców,krat
o tym pomyślę jeśli zechcesz spełnić
może inaczej jutro popatrzę na świat .
Komentarze (3)
wiersz wymowny. na pewno zatrzymuje przemyśleniami.
pozdrawiam.
Bardzo podoba mi się ten wiersz. Nie wiem w jaki
sposób powinnam go odczytać ale według mnie chciałbyś
żyć bardziej beztrosko tak jak owa własnie gwiazda.
Wiersz ciekawy w temacie,dobrze zrymowany i możesz
jutro inaczej spoglądać na świat,który zmienia się nam
z dnia na dzień i naprawdę już coraz ciężej żyć,a
tempo nieładu i absurdu tworzone nam przez naszych
wszystkich polityków świata doprowadza już nas
wszystkich do podobnego pytania-jak długo jeszcze i co
jeszcze nas czeka w najbliższej przyszłości! Na razie
dominuje zakłamanie i obłuda prawie powszechnie,a
końca jeszcze szybko nie zobaczymy..powodzenia