Gwiazdy jasne.
Gwiazdy na niebie, gwiazdy jasne,
mrugacie światłem takim bladym,
które wskazuje już przygasłe,
swojego życia nikłe ślady.
Jeszcze jesteście, jeszcze trwacie,
cieszycie oczy swym widokiem,
ale dążycie ku zatracie,
oblicze kryjąc nocy mrokiem.
Jak długo jeszcze ma radować,
obraz na niebie tak tworzony.
Czy długo będzie mógł zachować,
w pamięci żywot zakończony.
Gwiazdy na niebie, gwiazdy jasne,
po cóż tracicie życie własne,
co jeszcze trwa, choć jest niebyłe,
nam przekazując swoją siłę…
Komentarze (2)
Jedne gwiazdy umierają, inne się rodzą. To prawda, że
widzimy ich światło jeszcze długo po tym jak przestały
istnieć, ale... czy z niektórymi ludźmi nie jest tak
samo? Im jaśniejsza była czyjaś gwiazda, tym dłużej
dostrzegamy jej światło... Wydaje mi się, że to
wszystko jest "po coś". Bardzo ładny wiersz :)
Ale, dlaczego, ani słowem
żeś nie wspomniał
że istnieja supernowe
pełne ognia...?