HISTORIA TWORZENIA II
Pan siedział na stolcu
i nudził się skrycie
pomimo porządku
pędzac sielskie życie.
Gdzie ptaszek zakwilił,
aniołek zaśpiewał,
nawet cichcem przemknął
Lucyfer do nieba.
Nudy, co na pudy,
choć stworzył co trzeba,
jeszcze tylko czeka
reformacja nieba.
Ale po co komu
niebo, czyściec, piekło
skoro na padole
puchy, jak się rzekło.
Kogo tu nagradzać?
Prać z grzechów wszelakich,
kogo w piekle smarzyć?
Nie ma jako takich.
Nagle w czasie sjesty
myśl płodna zaśwta;
rodzaj męski stworzę
wraz z rajem i kwita.
Eden, a w nim człeka,
wygody wszelakie,
wesołe mniasteczko
lecz nie byle jakie.
W tym to celu stwórca
rozpalił ognisko,
palił co popadnie,
sklejkę, szmaty - wszystko.
W końcu wezwał diabła
w niebiosach zakałę,
by mu dał lepiszcze
na wzór sklecić chwałę.
Tak z prochów on powstał,
z kleju diabelskiego:
Adam - pan nad pany
z zamysłu bożego.
Gdy w raju zamieszkał
rybę darmo dostał,
zamiast wędką łowić
byle tylko został.
Wygoda i zbytek
charakter rujnuje,
gdy człek nie pracuje
to zgubę zwiastuje.
Adam obrósł w wady
i nie rzecz to nowa,
górowały nad nim
niczym puste słowa.
Jak to się skończyło
wszyscy o tym wiecie.
Pan mu żebro wyjął
i tak to się plecie. wwp.
Komentarze (7)
Świetna historia i na wesoło.
Masz rację kolego, istotnie rytm kulał. Dziękuję za
uwagę.
"...rybę zamiast wędki...."
czytam -, by odzyskać rytm,
ale, to tylko moja wizja.
Pozdrawiam.
właśnie
'gdy człek nie pracuje
to zgubę zwiastuje.'
gdyż najczęściej
głupie myśli ma :)
"Bóg ukrył piekło w samym centrum raju"
- Paulo Coelho.
:)) Uśmmiechnął.
Miłego dnia.
"kogo w piekle smarzyć?
Nie ma jako takich."
Ano nie ma... same aniołki.
Początek rzadki mz.
Ciekawie się klecie czy też plecie :)
Pozdrawiam :)