Historie prawdziwe
I po co ja tu jestem?
Po co tu nadal trwam?
W bezładzie życia.
W głowie myśli małego dziecka,
Świat mienił się paletą barw tęczy,
Lecz przyszli oni, wzbudzili zachwyt i
ciekawość.
Pokazali mi strony życia których jeszce nie
znałam,
Nauczyli mnie jak bawić ,szaleć i śmiać się
do rana...
Pozwolili zaznć rozkoszy ludzkiego
ciała.
Tylko im bezgranicznie ufałam!
A gdy pewnego wieczoru poszliśmy na
spacer
Runął cały mój świat!
Ich było czterech, a ja jedna...
Usłyszałam nagle: DAWAJ! TERAZ I TUTAJ,
SZYBKO MAŁA...
Ja nie chciałam, nie z nimi, nie ze
wszystkimi, przecież tylko jednego
kochałam...
Ale teraz juz zapóźno, byłam związana na
rzucona bluzę wepchana.
Dwóch mnie trzymało, a następni bezcześcili
me ciało.
Nawet nie wiecie jak to bolało!
I wciąż ich głos rozbawiony: NIE SZARP SIĘ
SKARBIE TO ZARAZ BEDZIE PO SPRAWIE.
Wreszcie skończyli, obolałą, wpółnagą
zostawili...
Na odchodne tylko rzucili: MALEŃKA TYLKO
PAMIĘTAJ ZACHOWAJ TO DLA SIEBIE, BO INACZEJ
PRZY NASTĘPNYM SPOTKANIU NIE SKOŃCZY SIĘ TO
JUZ TAK PRZYJEMNIE DLA CIEBIE!
Dziś jak o tym myślę nie potrafię sie
pozbierać, nikomu nie powiedziałam!
Teraz wy wiecie, a skoro takto ja jestem
juz w lepszym świecie!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.