Historie spadających kropli
Deszczowe chmury przybywają zagrać
ponownie
Swoją symfonie tysiąca kropli.. opadających
na twarze..
Jestem taka zmęczona byciem tu.. zabierz
mnie...
Mój krzyk stłumiony przez
lęki..powiedz..powiedz mi że śnie
Dlaczego tak wiele godzin potrzeba by
dostać „coś”
I czemu tak wiele bólu by powiedzieć
„dość”
Gdybyś płakał obtarłabym wszystkie twoje
łzy
Gdybyś krzyczał pokonałabym wszystkie twe
lęki
Lecz czemu tak szybko skończyły się
dni..
Odszedł uśmiech z twarzy..przychodzą
kolejnę męki..
Patrzę w lustro i widzę Twoją twarz
Jeżeli spojrzę wystarczająco głęboko
Lecz ty już mnie nie pamiętasz..już nie
znasz...
Teraz jestem już inna osobą...
Uciekam.. Gdzie wiatr będzie do mnie
szeptał
Gdzie nie będę bała się nocnej ciszy..
Gdzie krople deszczu spadając opowiadają
historię
Gdzie mojego krzyku nikt nie usłyszy..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.