hl.n. 2.
(dziewczyna w bieli leżąca koło mnie
poruszyła rączką.
powiedziała jakieś piękne półsłowo
ale kiedy chciałem podejść pomachała że
nieważne.
teraz wstała, podchodzi
na białym tle, piękna i żywa.)
nie było ciepłej wody
jeszcze dwa dni nie będzie
grzejemy w nielegalnym czajniku
to takie studenckie
dziś modne jest studiowanie dwóch
kierunków
my jako teoretycy nie musimy nic umieć
chociaż oczywiście lepiej byłoby
kiedy chcesz pójść na spacer?
autor
pszren
Dodano: 2005-05-31 08:44:26
Ten wiersz przeczytano 802 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.