Honor zawsze trzymam zdrowo
Nic nie będę podpisywał,
takie mam ostatnie słowo.
Może spada życia krzywa,
honor zawsze trzymam zdrowo.
Podpis może wiele znaczyć,
a najbardziej daje zgodę.
Później trudno to odhaczyć,
tył odwrócić, by był przodem.
Żadnych pierdoł nie podpiszę,
ostatecznie podtrzymuję.
Może o mnie coś źle słyszę,
honor jednak swój szanuję.
Niech z podpisem inni toną,
ja nie wejdę do szalupy.
Za porządku jestem stroną,
a ratują się przygłupy.
Mam rozumu jeszcze sporo,
wierzcie w te ostatnie słowo.
I dlatego wbrew pozorom,
honor zawsze trzymam zdrowo.
Komentarze (2)
I słusznie niczego nie podpisuj :)))) Pozdrawiam
Grandzik :)
Dzisiaj honor?, chyba tylko w słowie honorowy dawca
krwi..., Ciekawy wiersz, pozdrawiam serdecznie:)