Horyzont
Niech obudzi mnie
twój głos
i rozkołyszone na wietrze włosy.
Niech twe oczy połyskuja
w bladożółtym odcieniu słońca.
Wyjdźmy na brzeg
rozkołyszmy swe ciała.
Niech mysli natchnienia i
pragnienia, poniosą nas
w przestrzeń bezkresną.
Niech usta twe słodkie
przemawiają do mnie
co dzień co noc
na zawsze.
Pozostańmy na wyspie naszych marzeń
i bezkresnych westchnień.
Unieśmy swe dusze głęboko
gdzieś poza nasze horyzonty...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.