Idzie jesień
idzie z daleka
jej suknie zmienne
brunatno-jesienne
w parku tyle szmaragdowej zieleni
akacje kwiaty pogubiły
szeleszczą potrącane wiatrem
jarzębiny w kolorach bogatych
ozdobiły jej szaty
nad jeziorami zwisła
w gęstych mgłach cisza
idzie muzyką przelotnych burz
słychać jej nokturn
w lasach
w echu o zmierzchu
wita ją ostatni krzyk żurawi
lecą kluczem
otwierają drzwi
wróble rozweselone witają
wierzby nucą smutne scherzo
nad polami krzyczą kruki wrony
chmury wstają zaróżowione
słonce promienie rozrzuca
rozświetla drogi
idzie
a wszyscy spali w półśnie
kołysanki nuconej
odchodzącego lata...
Komentarze (15)
Pięknie opisałaś jesień Danusiu++++++
Pozdrawiam cieplutko :))
Bardzo barwnie malujesz zbliżająca się pani jesień.
Przeczytałem z przyjemnoscia.
Piękny wiersz Danusiu
ładny obraz :-) widzę, że na BEJu już niepodzielnie
panuje jesień :-)
Zbliza sie jesien,cudowna pora roku.Twoja jest
piekna,kolorowa i pelna cudownych dzwiekow.Pozegnajmy
bez smutku tegoroczne,brzydkie lato.Pozdrawiam cieplo
+++
Bogato opisana jesień...aż szkoda tego lata, ale cóż,
idzie jesień.
Pozdrawiam serdecznie:)
Idzie jesień barwna. Ale zanim ona niech trwa jeszcze
chwilę babie lato . Tylko te brzozy dziwnie głośno
szeleszczą, żurawie zbierają się na łące gotowe
odlecieć . Taka już jest jesień. W wierszu czuć klimat
nadchodzącej jesieni.
Pięknie mówisz o jesieni...
Och, te klucze otwierają nieba przestrzeń.
Najbardziej lubię lato, szkoda że już się
kończy......pozdrowienia
Nadchodzi jesień a wraz z nią smutek i żal, za latem i
jego pięknem które odchodzi w dal. Zadumałam się nad
Twoim wierszem. Pozdrawiam.
A mnie tak szkoda lata:)
Witam:) jesieeń jest smutna ze swoimi burzami i
pluchami lecz bywa też w złcienie ubrana:)
pozdrawiam serdecznie:) ++++
Smutna ta jesien, gubi cieplo i piekno pode
droga.Powiedz Grzesiowi, by sie odezwal do mnie, bo
sie martwie.
Czuje się już jesień, ale całkiem sympatyczna u
Ciebie! Pozdrawiam!
a wszyscy spali w półśnie zasłuchani w powiewie
odchodzącego wiatru letniego
Idzie szeleszcząc spadłymi liści, ona, w złoto się
ziści.
Pełna powagi z naręczem kłosów zboża, to trud
czlowieka i dar Boga.
Nie zna złota dziewczyna zapachu jaśminu i białego
bzu,natura na ten czas ułożyła ją do sny.
Jest piękna w swych szatach złotym przetykanym, brak
jej wiosennego zapachu, nadrabia piękno swoim
osobistym czarem.
Gdy idzie zaczyna się muzyka suchych liści,ciche glosy
czerwieni jarzębin.
Ta orgia barw, jesiennej muzyki,której wtórują ptaków
ostatnie krzyki.
Niebo opuszcza klucze żurawi,żegnamy je ze łzami.
Zostaną wieczni przyjaciele, swoim ćwierkaniem umilają
nam w życiu wiele.
"idzie muzyką przelotnych burz
słychać jej nokturn "
Słychać z dala śpiew po nagich polach,to jesień woła.
Niebieska Damo - samo piękno wykrzesałaś i mnie je
dałaś..
Idę ścieżka poprzez nagie pola, ku źródło rzeki,
szmerem cichym mnie woła,Bolesławie wracaj do poetki i
jej pięknych strof,na kazdej z nich ułóż kwiat
frezji,i pacierz zmów.
Jakie ty piękne wiersze dziewczyno piszesz- dziękuje
-Bolesław