Ikar XXI wieku
Weź głęboki oddech, jesteś już blisko.
Tak, choć wciąż niedostatecznie wysoko.
Nie, nie pozwolę ci teraz zwątpić.
To twoja ostatnia szansa.
Pamiętam, gdy byłem dzieckiem,
wznosiłem po prostu ręce ku niebu,
nie przekraczając jego tajemnic.
To było coś nieziemskiego, magia.
Ikar dwudziestego pierwszego wieku
musi pozwolić sobie na więcej.
Więcej i wyżej, pod sam nieboskłon
i dalej, za słońce, ku gwiazdom.
„Wprost do czarnej dziury” – szepce ktoś
„A więc szukasz stworzyciela natury?”
„Poukładany Ikarze!” - syczy głos
Niech prawda w całej
okazałości ci się ukaże!”
Pamiętam, gdy byłem dzieckiem,
wznosiłem po prostu ręce ku niebu,
nie przekraczając jego tajemnic,
i było w tym coś nieziemskiego.
Teraz wiem, nawet słońce, wydaje się
– bliskie, jest o wiele za wysoko.
Komentarze (5)
„Wprost do czarnej dziury” – szepce ktoś
„A więc szukasz stworzyciela natury?”
„Poukładany Ikarze!” - syczy głos
Niech prawda w całej
okazałości ci się ukarze!” - jakieś takie za teatralne
te wstawki.
*ukaże
Ogół intrygujący.
Bardzo interesujący wiersz.
W paru miejscach interpunkcja do poprawy.
I "ukaże" :)
"nieznanych"*
Ciekawie. Z jakichś, nie znanych sobie, powodów
odczytuję w tematyce - wiara. W czwartej strofie chyba
miało być "ukaże" od "ukazać"? Miłego dnia:)
Tak Ikar XXI wieku ma inne cele.
Ciekawy wiersz.
Pozdrawiam :)