Imienia sobie nie wybrałem
Imienia sobie nie wybrałem,
Takie rodzice mi nadali.
Może i inne imię chciałem,
Ale nie będę tu się żalił.
Tadek jest też dosyć ciekawe,
I brzmi nadzwyczaj urokliwie.
Dlatego imię swoje sławię,
Niczemu także się nie dziwię.
Rodzice dobrze już wiedzieli,
Co uświadomić mają światu
Decyzję słuszną, tu podjęli,
Dali mi Tadek zamiast bratu.
Chwała imieniu, więc mojemu,
Wielbię je czasem, nie ukradkiem.
Może jest klątwą przeciw złemu,
Cieszy mnie to,że jestem Tadkiem.
Komentarze (4)
Wesoło... o imieniu. :) Czyli inspiracja sama w sobie.
Ciepły i sympatyczny wiersz, trudno się nie uśmiechnąć
do pana Tadka:)
Bo jeśli kochać siebie,
to z całym inwentarzem,
i wdzięczność mieć dla życia,
za to co wziąłem w darze.
Pozdrawiam!
Ważne, że swe imię polubiłeś."Wielbię je czasem",
czego dowodem jest ten wiersz.