Inna pani - pieśń dramatyczna
Ona biegnie po łące,
W tak rozwianej sukience,
Że on prawie dotyka,
Że całuje jej ręce.
Senność znika bez kawy,
Budzisz życie uśpione.
Czasem chciałbyś już odejść,
Czasem wszystko stracone.
[chórek]
Kończy się coś
I nie zaczyna się nic nowego.
W bólach rodzi się wiosna
I oddychasz marzeniem,
Żeby zostać na zawsze,
Żeby znaleźć wytchnienie.
Znowu biegną po łące,
Ona pierwsza, on za nią,
Chciałby ręce całować...
[orkiestra stop!]
... Ale goni już inną panią...
[kurtyna]
Komentarze (2)
Tak, jest inny niż wszystkie, a orginalności nigdy nie
zawiele,miłego wieczoru
Ciekawy pomysł i ta puenta! Podoba mi się.