introretrospekcja
tyle jest we mnie, konkretyzuje
nie umiem inaczej niż żyć w zawiłosci
mknąc ulicami miasta, tętni życiem
w ciemnych uliczkach
pod pijalnią piwa od rana klienci
z gwarnym jezykiem na ustach, pacierze
zmawiane po cichu
durne miłostki kotów, psów
każdy ułamek mojego życia
wypisuję wspomnieniem na ławce w parku
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.