A ja
A ja znowu przepraszam
rzeczywistość,bo ...
nie chcę uznać jej za swoje życie
przepraszam miłość
bo...
wciąż mi jej mało
A ja przepraszam Ciebie
bo...
uparcie i na przekór
wciąż jestm
bo...
chcę by Twoje ramiona
ograniczały mi moją rzeczywistość
autor
zielone oczy
Dodano: 2007-09-25 19:51:23
Ten wiersz przeczytano 603 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Czasami czujemy się winni, że żyjemy,że tkwimy wciąż w
rzeczywistości... Ale to nasz obowiązek. Po to
zostaliśmy stworzeni, więc nie ma za co przepraszać...
Przepraszasz Go bo uparcie i na przekór... jestes? Nie
przepraszaj, jesli kochasz....
stęsknione wołanie, jakby żal... do samej siebie. ale
to przecież takie normalne, że nam zawsze wszystkiego
mało. ładna końcówka:]